poniedziałek, 29 czerwca 2015

Bogowie

Uwaga! Ogłaszam, że od teraz można pisać z bogami. Są nimi my - administratorki. My będziemy wad odpisywać bogami.
Crys.

piątek, 26 czerwca 2015

Od Crystal CD Loney Death

Trochę martwiłam się Loney Deathiem. No ale cóż, ja nie mogłam mu zbytnio pomóc. Nie znałam żadnego zaklęcia, który go, ich dwóch? Pogodzi. Chyba że... Nie, to nie dorzeczne. Coś takiego by się nie stało... A jeśli tak? Może jest sposób, by mu pomóc?
Loney Death?

Od Loney Death'a C.D Crystal

Chciałem już powiedzieć ,,nie wiem'', ale coś kazało mi tego nie robić. Westchnąłem i bez odpowiedzi odkręciłem się do tyłu i pogalopowałem na przód. Nie wiem jak na to zareagowała Crystal, ale nie chciałem nawet tego sprawdzać. Jak na razie muszę pobyć w samotności. Mam pewien pomysł, ale czy on się uda? Jeśli nie to będzie źle.
( Crystal? )

czwartek, 25 czerwca 2015

Od Crystal CD Loney Death

- Mówiłam, że to zajmie czas... Nie powinieneś się tak łatwo poddawać. - stwierdziłam.
- Ale co mam zrobić?
- A co uważasz?
Loney Death?

Od Crystal CD Lapis

- Lapis, jak myślisz, które z źrebiąt zostanie alfą? - spytałam, zajmując się źrebakami.
- Nie wiem, to zależy od stada... - odparł. Najwidoczniej też o tym myślał.
- Ohh... Nie mam pojęcia...
Lapis?(wena zdycha)

Od Sereny

Leciałam nad jeziorkiem. Od kąd dołączyłam do stada minęło zaledwie parę minut. Zamierzałam bliźej poznać Alfy i innych członków. Co ciekawe zobaczyłam Lapis'a. Zleciałam w dół. Wylądowałam tuż przy nim zostawiając metalowe ślady na trawie. 
-Dzień dobry Lapis.-powiedziałam.
-Witaj Serena.-odparł ogier.
-Chciałam bliżej poznać całe stado. Pomyślałam też że jesteś Alfą i coś mi może opowiesz?-kontynuowałam.
(Lapis?)

Od Loney Death'a do Sereny

Tego dnia o dziwo cieszyłem się dniem. Goniłem własny cień i różne zwierzęta. Kiedy się zmęczyłem poszedłem nad jezioro i zanurzyłem charpy w jakże przyjemniej, chłodnej wodzie. Spojrzałem na taflę wody. Zobaczyłem biały punkt który poruszał się z dużą prędkością. Spojrzałem w górę. Zobaczyłem jakiegoś pegaza który ląduje kilka metrów ode mnie. Wystraszony cofnąłem się kilka kroków do tyłu.
( Serena? )