- Nie mam pojęcia... Ale umiem to przyśpieszyć, bym urodziła za jakieś trzy dni. - powiedziałam.
- To zrób to!! - krzyknął Lapis.
- Yhh... Ok... - powiedziałam, i wysiliłam się. zajęło to dużo czasu, ale w końcu mi się udało. Poczułam natychmiastowy ból, który sprawił, iż osunęłam się na ziemię. Wzrok mi się zamglił.
Lapis?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz