Pokiwałem głową i powiedziałem cicho.
- Oczywiście.
W głębi cieszyłem się z tego, ale bałem się. A jeśli gdy nadejdzie noc
komuś coś złego zrobię. Możliwe, że nawet zabije. Co wtedy będzie?
Najwyżej mnie wygnają lub sam zginę. Zobaczy się. Jak na razie postaram
się pozytywnie myśleć...
- To ja już pójdę....
( Crystal? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz